Nie placz Ewka, bo tu miejsca brak Na twe babskie lzy Po ulicy milosc hula wiatr Wsrod rozbitych szyb Patrz poeci sliczny prawdy sens Roztrwonili w grach W pollitrowkach pustych S.O.S. Wysylaja w swiat Zegnam was juz wiem Nie zalatwie wszystkich pilnych spraw Ide sam, wlasnie tam Gdzie czekaja mnie Tam przyjaciol kilku mam, od lat Dla nich zawsze spiewam, dla nich gram Jeszcze raz, zegnam was Nie spotkamy sie Proza zycia to przyjazni kat Peka cienka nic Telewizor, meble, maly fiat Oto marzen szczyt Hej prorocy moi z gniewnych lat Obrastacie w tluszcz Juz was w swoje szpony porwal szmal Zdrada plynie z ust Zegnam was juz wiem Nie zalatwie wszystkich pilnych spraw Ide sam, wlasnie tam Gdzie czekaja mnie Tam przyjaciol kilku mam, od lat Dla nich zawsze spiewam, dla nich gram Jeszcze raz, zegnam was Nie spotkamy sie